CURRENT MOON |
Blog > Komentarze do wpisu
Pogoda we Wrocławiu
Też taką macie? Pół godziny błękitnego nieba, potem na horyzoncie pojawia się czarna chmura, która zbliża się z wielką prędkością, robi się ciemno, a z chmury lecą ogromniaste płaty śniegu i zadymka robi się taka, że widać tylko biel, nawet gałęzi za oknem nie można wypatrzeć. Trwa pół godziny, po czym nagle znika i zostaje błękitne niebo. Na horyzoncie pojawia się czarna chmura, etc.
A ja znów zapomniałam nakryć komputer przed wyjściem do domu. No co, z sufitu mi kapie i nikomu to nie przeszkadza. Nie mój cyrk, nie moje małpy.
piątek, 05 marca 2010, nita_callahan
Komentarze
Gość: Joanka, *.adsl.inetia.pl
2010/03/05 20:36:04
A rano w prognozie twierdzili, że nie będzie padać, najwyżej trochę popruszy. :P
Co do psich gówien: wczoraj jadąc do pracy widziałam pięć osób z psami, z czego trzy akurat schylały się po kupę. Nie wiem, czemu obecność śniegu tak bardzo zmienia sytuację. :P
Gość: Joanka, *.adsl.inetia.pl
2010/03/05 20:36:39
Pruszy? Prószy? Jak to się pisze?
Prószy. Przepraszam. 2010/03/05 22:33:57
Bo nieobecność śniegu odkryła przykrą prawdę. Może niektórym się głupio zrobiło.
U nas też prószy. Czy tam pruszy, wszystko jedno. Takimi dużymi płatkami. Jest podwód by się jutro z łóżka nie ruszać.
cashmeree
2010/04/15 22:45:51
Teraz pogoda we Wrocławiu będzie już zawsze taka sama. Będzie Ci ciepło, Joanko :)
2010/04/16 10:57:02
Gdziekolwiek jesteś mam nadzieję, że jest to ciepłe miejsce, że jest tam Orion i szczurki oraz cotygodniowa dostawa "Polityki". [*]
Gość: Żona zbójnika, *.internetdsl.tpnet.pl
2010/04/16 11:07:45
Znałam tę Dziewczynę tylko z bloga. Czasem się z Nią zgadzałam, często nie, ale lubiłam tu zaglądać. Jestem w szoku, chociaż dla mnie jest przeciez tylko bohaterką serialu, który ogladam, albo postacią z lubianej książki. Jak muszą się czuć ci, którzy Ją znali z realnego świata?
Jakie kruche są wszystkie nasze plany... A w kontekście ostatniej dyskusji o szczęściu u Wrzosia: Joanka chyba też nie była "sparowana"? A czytając bloga myślało się, że jest szczęśliwa. Jak bardzo szczęście jest subiektywne. I jak bardzo może zależeć od ukladu odniesienia. Serdeczne pozdrowienia dla przyjaciół Joanki.
Gość: apaczyk, 193.169.148.*
2010/04/16 11:27:13
Joanko, mam nadzieję, że tam gdzie jesteś, będzie cieplej i wszędzie można łatwo trafić.
Gość: kotecek, *.jmdi.pl
2010/04/16 12:16:18
Jeszcze nie skończyłam tej książki, do której byłaś mi konsultantką genetyczną.
A kiedy skończę, już jej nie przeczytasz. Śpij w spokoju, Joanko.
Gość: imat, *.chello.pl
2010/04/28 21:04:58
Czy ktos moze mi wyjasnic co sie stalo?
Dawno tu nie zagladalem widze ostatnia aktualizacje w marcu i wlasnie przeczytalem komentarze...
Gość: Nina, *.chello.pl
2010/05/16 22:32:34
Wchodze tu co kilka dni tak, jakbym miała nadzieje, że jednak pojawi się kolejny wpis, że to tylko cholernie głupi żart. Wypatruje zmieniającego sie statusu na gg, kolejnej wiadomości na forum. Ciągle nie potrafie uwierzyć.
2010/07/06 07:56:02
Ta pogoda jest teraz taka akurat. Mam nadzieję, że i Tobie jest ciepło.
Gość: kotecek, *.jmdi.pl
2010/08/16 15:58:28
Znalazłam w aparacie twoje zdjęcia z parapetówy u Karoliny i Chemika. I poryczałam się jak fontanna.
2010/10/22 22:09:55
Przejrzałam dziś archiwa mojego bloga. Tak bardzo mi brakuje tych komentarzy trzeźwiących. :(
2010/10/28 14:55:46
To już ponad pół roku...
...ale nie podobałoby Ci się teraz. Jest zimno, szaro i jakoś tak już listopadowo, choć to wciąż październik... 2010/10/28 21:54:48
Zawsze miałam tutaj punkt wyjścia do innych blogów. I choć wszystkie blogi mam w zakładkach to tak, czy inaczej lubię wracać tutaj.
2010/11/01 10:36:33
Nie mam słów, nigdy bym nie myślała, że Ciebie będę wspominać 1 listopada tego roku...
Tęsknię za naszymi rozmowami o wszystkim i o niczym.
Gość: kotecek, *.jmdi.pl
2010/11/01 19:22:32
Wydaje mi się absurdalne - myśleć o tobie w kontekście Święta Umarłych.
Gość: błazen, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2010/12/03 00:46:36
;p - tak, to właśnie z Tą emotą mi się kojarzyłaś. I niech tak zostanie. A Ty wale nie umarłaś. Po prostu jesteś tam, gdzie Ci lepiej. Ze szczurkami, z miłą szefową. I nam wszystkim, a zwłaszcza nam - tym z wieży, pokazujesz język. :)
I tak będę pamiętał. 2011/01/03 13:11:07
Zainterweniuj u Szefa, żeby tak nie sypało. No przecież Ty też nie lubisz, jak jest zimno i śnieżno, nie?
2011/02/16 15:22:55
Ciągle zima. Ale świszcz nie zobaczył cienia, więc jest szansa na rychłą wiosnę. Oby.
godric
2011/03/06 22:59:28
I minął rok i dzień. I dziś właśnie miałem taką pogodę, i natychmiast stanął mi przed oczami ten wpis. Va faill, Joanko.
2011/03/16 21:24:42
Mimo tego, że minął prawie rok ... czas nie leczy ran i nadal uważam, że to jest cholernie niesprawiedliwe!
2011/04/13 08:39:24
Trafiłam przed chwilą na Twój komentarz u Teklaka... ciągle pusto tu bez Ciebie, Joanko. Trudno uwierzyć, że to już rok. :(
2011/04/13 10:59:00
Za szybko minął ten rok, za szybko... Generalnie nie powinno być takiej rocznicy, nie teraz, nie...w ogóle. Smutno i pusto bez Ciebie :(
Gość: J, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
2011/10/31 04:54:48
Znalazłam ten blog przypadkiem parę godzin temu (wpisując w google "etat naukowo-techniczny"...) - przeczytałam ciurkiem (ze względu na podobne przeżycia - przygoda z nauką, pisanie grantów - podobny etap, choć zupełnie inna dziedzina + aktualnie czytany n-ty Pratchett też nie był pewnie bez znaczenia) - no i dojechałam do końca - tak szokująco definitywnego - Mam nadzieję, że ten blog jeszcze tu powisi - przez ostatnich parę godzin przeżywałam opisane tu życie Joanki, jak koleżanki z naukowego podwórka - tu i teraz, pod koniec paźdzernika 2011 roku - jest w tym coś pozytywnego - choć chwilowo płaczę - pozdrawiam przyjaciół autorki.
godric
2012/03/05 00:24:57
W tym roku jest słonecznie, nie ma chmur nadciągajacych znienacka. Tylko że Joanki też nie ma.
godric
2012/12/07 22:47:05
Właśnie na swoim blogu przewinąłem kokpit Wordpressa trochę niżej i dowiedziałem się, że prowadzą stąd cztery linki do mnie. Poczułem się, jakby mnie ktoś młotkiem.
Wszystkie sprzed paru lat - ale nigdy wcześniej nie widziałem tego fragmentu i przez ułamek sekundy miałem tę dziką irracjonalną nadzieję... Ech, życie, żebyś ty mordę miało... :-( 2013/01/17 22:45:37
A jutro znów Twoje urodziny. Kolejne, w których nie dane Ci będzie uczestniczyć, przynajmniej nie tu, na Ziemi.
Tęsknię. I co jakiś czas wciąż włącza mi się nadzieja, że jeszcze kiedyś wrócisz. Człowiek to jednak jest dziwnie popieprzony w tej swojej psychice...
piarella
2013/04/13 15:20:33
Wciąż łapię się przeglądając forum na tym, że czekam na Twoje komentarze...
2013/04/21 23:06:44
Jak co roku uświadamiam sobie, że już Cię nie poznam osobiście. A przynajmniej nie tutaj. I tak cholernie żałuję. Namarie, Joanko.
tarkus74
2013/10/30 12:15:05
Pani Joanko! Larum grają! Sapkowski nową powieść wiedźmińską wydaje! A ty do księgarni nie pędzisz? W kolejkę nie stajesz? Czy choć na merlinie nie zamawiasz?
Ech, cholera, w piątek znów jak co roku poświęcę Ci myśl i modlitwę.
piarella
2014/01/18 12:10:14
Nigdy nie pytaj, komu bije dzwon...
Wszystkiego najlepszego Joanko, wiedz, że pamiętamy o Tobie, że wspominamy i że dziś myślimy o Tobie szczególnie.
Gość: avarila, *.toya.net.pl
2014/04/06 21:51:17
My też wciąż pamiętamy. I nadal jest to tak nierealne i niesprawiedliwe :(
piarella
2014/04/13 10:39:11
Wczoraj wspominaliśmy Ciebie, nasze spotkanie we Wrocławiu, oglądanie borowców, drogę na dworzec.... pamiętamy i zawsze będziemy pamiętali. Dobrze mieć takie wspomnienia.
krwawasiekiera
2014/04/17 11:18:42
Często o Tobie myślę (zawsze, słuchając TOPu Wszech czasów i Kaczmarskiego, w tym [a=www.youtube.com/watch?v=GQGymatU9Ww]Twojego ulubionego[/a]), a ostatnio nawet czytałam wstecz tego bloga.
Gość: Okucie, *.play-internet.pl
2015/04/13 05:20:34
Choć nasza znajomość była niestety tylko wirtualna, nadal bardzo mi Jej brakuje.
workingmum
2016/02/25 10:41:49
Hej, Joanko. Byłam w tym tygodniu we Wrocławiu, pierwszy raz w życiu. Myślałam o Tobie.
Gość: okucie, *.play-internet.pl
2017/04/13 03:37:34
Rozpadła się w gruzy turris fulgurata. Miejsce w którym często bywała autorka tego bloga, który wciąż istnieje, oby jak najdłużej. Siedem. Dziś jakoś nie mam ochoty z żywymi naprzód iść. .........
Gość: WMK, *.bauer.pl
2017/04/13 10:24:43
Przypomniał mi się mój sen, w którym Joanka prowadziła bloga o nazwie Bands of Glue.
Ten blog to jedno z miejsc, gdzie Joanka ciągle jest. To już siedem lat. Adminie Bloxa, kimkolwiek jesteś - dziękuję. 2017/04/13 21:02:23
Oby.
Oby trwał. Dobranoc, Joanko. Nawet nie wiesz, jak bardzo ważna dla nas byłaś. A teraz jesteś już tylko w tych tutaj wpisach. I wspomnieniach. Dziękuję. 2018/04/13 11:13:05
Ano osiem.
Ale raczej oswajać, niż leczyć. For some must watch while some must sleep So runs the world away.
Gość: godric, *.dynamic.chello.pl
2019/02/26 13:36:27
Minęło kolejne kilka miesięcy. Agora postanowiła zamknać Blox. :-(
Przenoszę całą zawartość tej strony (zgraną statycznie - nie mam dostępu do panelu) pod adres nitacallahan.pl - na pamiątkę. |
(Siedzę drugi tydzień na zwolnieniu lekarskim, więc mi odpowiada, że przykrywa. Jak zacznę nawigować po chodnikach, pewnie przestanie...)