CURRENT MOON
RSS
piątek, 27 lutego 2009
Śmiech piskliwy we mnie wzbiera
Z powodów wszystkim wiadomych.
A na dokładkę (całe analfabetyczne życie myślałam, że się mówi nad okładkę) znowu zadano mi sakramentalne pytanie "Jak się pani współpracuje z panią F.?" Miałam w sumie szczęście, że nie zapytano wczoraj, dziś łatwiej mi było dać obłudną odpowiedź. Chociaż i tak nie byłoby szans, żeby pytająca osoba mogła szefowej powtórzyć, co o niej myślę, bo się do siebie od zawsze nie odzywają. :D
Zapomniałam do pracy chustek i musiałam smarkać w służbową ligninę.
Nie wydaje wam się, że wiosna wreszcie przyszła? Deszcz jakby cieplejszy, światło odrobinę inne... :) Najwyższy czas w końcu.
Muszę coś wymyśleć, żeby mnie plecy tak nie bolały. Siedzenie po dwanaście godzin nie sprzyja zdrowiu kręgosłupa. :/
18:40, nita_callahan
Link Komentarze (3) »
sobota, 21 lutego 2009
Apsik

Podobno Kościół powiększył listę grzechów głównych o kilka nowych, czytaliście? Jakaś tylko mało uniwersalna ta nowa w porównaniu ze starą, znalazły się na niej między innymi manipulacje genetyczne. Pycha, zazdrość, gniew, obżarstwo i manipulacje genetyczne. Dla mnie bomba. :)

Co się ze mną dzieje? Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz leżałam obłożnie chora. Chyba jakoś pod koniec podstawówki. Nie byłam wczoraj w pracy, całkiem nieoficjalnie, bez L4, za to z koniecznością odrobienia. Szefowa kazała mi zostać w domu, argumentując, że straty możemy mieć większe jeśli się poważnie rozłożę, więc bardziej opłacalnie będzie poświęcić ten piątek. I miała, kurde, rację, bo większość przeleżałam bezsilnie, choć jeszcze dzień wcześniej planowałam perfidnie i oszukańczo wykorzystać ten czas na sprzątanie mieszkania.
Data odrabiania nie została określona, po prostu w zamian mam być dyspozycyjna po godzinach. Jak na złość akurat wczoraj wieczorem wymacałam sobie w lewym cycku coś dziwnego, co jako osoba odpowiedzialna będę musiała pokazać lekarzowi. A wizyta u lekarza będzie oczywiście wymagała wcześniejszego urwania się z pracy. :P 

Do końca trzeciego sezonu "Dextera" zostały mi jeszcze dwa odcinki, zaraz je obejrzę. :D:D:D Zgadzam się z opinią forumowiczów, że to jakiś dziwny sezon. Za dużo nieprawdopodobieństwa, nawet jak na serial o dobrym seryjnym mordercy. Nic jednak nie zmienia faktu, że Deksia kocham. :) Nie tylko jego zresztą, oni wszyscy są cudowni i wspaniali. Uwielbiam Ritę, Batistę, Masukę nawet. I Deb, zwłaszcza Deb, to jest normalnie wykurwiście zajebista dziewczyna. ;D
I mam nadzieję, że najdalej za dwie godziny zobaczę Miquela u Deksia na stole. :D

13:24, nita_callahan
Link Komentarze (4) »
środa, 18 lutego 2009
Chore rozmowy w pracy

- A gdzie się pani, ekhek ekhem ehehee, tak zaziębiła?
- Apsik, smark smark, biegałam goła i mokra po kąpieli.
- Bardzo nieromantyczne. Ja przynajmniej miałam konkretny powód, bo mi się okno w samochodzie zepsuło i jechałam tak parę kilomentrów. Powinnam ich pozwać o odszkodowanie.

18:34, nita_callahan
Link Komentarze (3) »
piątek, 13 lutego 2009
Trzynastego

Wybaczcie notkę o niczym. Może jak się wciągnę na nowo, tematy same przyjdą.

Miałam cieżki dzień. Jestem traktowana jak idiotka przez ludzi mądrzejszych ode mnie. Źle mi z tym, bo lubię, naprawde lubię budzić podziw, nawet, jeśli na co dzień tego po mnie nie widać.
Pada śnieg. Zamontowali nam nowe drzwi wejściowe.
Jacek Kaczmarski był genialny.
Moja szefowa potrafi być jednocześnie całkiem sympatyczna i wkurzać mnie niemożebnie. Jutro chyba pojadę na jakieś zakupy, żeby sobie poprawić nastrój.
Idę sie zdrzemnąć. A gdyby ktoś z czytelników był ciekaw mojej opinii o książkach, to polecam mu "Amerykańskich bogów". Moim zdaniem najlepsza rzecz Gaimana. :)

17:55, nita_callahan
Link Komentarze (7) »