Podobno Kościół powiększył listę grzechów głównych o kilka nowych, czytaliście? Jakaś tylko mało uniwersalna ta nowa w porównaniu ze starą, znalazły się na niej między innymi manipulacje genetyczne. Pycha, zazdrość, gniew, obżarstwo i manipulacje genetyczne. Dla mnie bomba. :)
Co się ze mną dzieje? Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz leżałam obłożnie chora. Chyba jakoś pod koniec podstawówki. Nie byłam wczoraj w pracy, całkiem nieoficjalnie, bez L4, za to z koniecznością odrobienia. Szefowa kazała mi zostać w domu, argumentując, że straty możemy mieć większe jeśli się poważnie rozłożę, więc bardziej opłacalnie będzie poświęcić ten piątek. I miała, kurde, rację, bo większość przeleżałam bezsilnie, choć jeszcze dzień wcześniej planowałam perfidnie i oszukańczo wykorzystać ten czas na sprzątanie mieszkania.
Data odrabiania nie została określona, po prostu w zamian mam być dyspozycyjna po godzinach. Jak na złość akurat wczoraj wieczorem wymacałam sobie w lewym cycku coś dziwnego, co jako osoba odpowiedzialna będę musiała pokazać lekarzowi. A wizyta u lekarza będzie oczywiście wymagała wcześniejszego urwania się z pracy. :P
Do końca trzeciego sezonu "Dextera" zostały mi jeszcze dwa odcinki, zaraz je obejrzę. :D:D:D Zgadzam się z opinią forumowiczów, że to jakiś dziwny sezon. Za dużo nieprawdopodobieństwa, nawet jak na serial o dobrym seryjnym mordercy. Nic jednak nie zmienia faktu, że Deksia kocham. :) Nie tylko jego zresztą, oni wszyscy są cudowni i wspaniali. Uwielbiam Ritę, Batistę, Masukę nawet. I Deb, zwłaszcza Deb, to jest normalnie wykurwiście zajebista dziewczyna. ;D
I mam nadzieję, że najdalej za dwie godziny zobaczę Miquela u Deksia na stole. :D